Dzisiaj bez zbędnych pięknych słów ani długich wstępów. Dziś opowiem Wam o tym jak jechałam na spotkanie z moim tatą, ale jednak postanowił odłożyć to spotkanie na inny, odległy czas. Modna stała się akcja Kocham Zapinam. Chciałam od razu wziąć w niej udział, ale nie przypuszczałam, że będę mówiła o sobie, a nie o Rumplu…
Niby proste pytanie, niby łatwa czynność. Ale wiecie jak to jest kiedy jedziecie na wakacje i nagle okazuje się dualizm sytuacyjny, kiedy to nie macie w szafie kompletnie nic odpowiedniego na wyjazd, a z drugiej strony wszystko wylewa się z walizki i nie chce się zmieścić? Nie znacie? No to tylko mogę pozazdrościć.
Muszę na wstępie przyznać, że jestem snobem restauracyjnym. A właściwie nie snobem tylko strasznie wybredną klientką i ogólnie w knajpach chyba mnie nie lubią. Od momentu ciąży, później rozkręcania laktacji, karmienia piersią i miesięcy diety eliminacyjnej jestem chyba jeszcze gorsza. Zawsze coś zamieniam, dodaję, ujmuję z zestawu. A pieczywo proszę inne, ogórek ze skórką, bez
Każdy rodzic jeszcze zanim zostanie rodzicem ma swoje wyobrażenia na temat snu dziecka. Ja z Hubbiem również mieliśmy swoje pomysły na to jak może być z Rumplem. Chociaż mieliśmy o tyle łatwiej, że w rodzinie dzieci były i doświadczenia zebraliśmy. Ale wiem, że większość z przyszłych mamuś i tatusiów ma nadzieję na idyllę, na sen
Zabrzmiało tak jakbym codziennie potrafiła wygospodarować czas tylko dla siebie i czerpała garściami z wolnych od wszystkiego minut. Aż sama się zaśmiałam. Ale co to znaczy, że mam czas wolny? Od kogo i od czego wolny? Oto dobre pytanie. Otóż jako żona, mama i kobieta nigdy nie mam wolnego. Albo prawie zawsze mam wolne? Którą
Znacie Blogosferę Canpol? No pewnie, że znacie. Ale gdybyście nie znali to szybko zmykajcie zobaczyć jak fajnie nagradzają swoich użytkowników. Można testować ich produkty. Można też otrzymać ich produkty jako nagrodę w organizowanym konkursie. W edycji lipcowej chyba spodobał się mój pomysł, bo otrzymałam dla Was nagrodę. Bardzo fajną nagrodę, o którą z pewnością będzie
Tak to już w życiu bywa, że czasami coś jest późno. Ale lepiej zrobić coś późno niż później i późno niż wcale. Dlatego dzisiaj opowiem Wam o tym jak wyglądał mój drugi miesiąc ciąży. Co się zmieniło, co pozostało takie samo, a co już nigdy nie wróci. Jak zmieniało się moje ciało, umysł i całe
Była oda do miłości to może też być oda do cycków. Do balonów, melonów, arbuzów. Do moich dwóch wielkich cycuchów, które z atrubytu piękna i seksu stały się opakowaniem na jedzenie. Bo tym aktualnie są. Takie okrągłe kartony na mleko. Nawet zakrętki są. No i co z nimi teraz?
Jakiś czas temu NUK zorganizował akcję, w której można było otrzymać do testów smoczek z nowej kolekcji. Udało mi się dostać do testów i konkursu jako blogerce. A o tym jak wyglądał test piszę dopiero dzisiaj ponieważ Rumpel miał ciężkie dni… Wiecie chyba, że w trudnych chwilach nie dodaje się dziecku powodów do rozpaczy, więc
Zanim wróciłam do pracy i przeżyłam to na własnej skórze nie mogłam sobie tej sytuacji wyobrazić. Byłam wręcz przerażona tym wielkim powrotem. Po tak wielkiej zmianie jaką był Rumpel, po takiej (!!!) zmianie w życiu jakoś nie mogłam sobie w głowie zmieścić jak miałby ten powrót do pracy wyglądać. A jakoś wyglądać musiał…