Będąc w ciąży naiwnie łudziłam się, że będę miała bezsmoczkowe dziecko. Moje marzenie obróciło się w pyl w 8 dniu życia Rumpla. Wtedy to mąż zrobił wszystko co w jego mocy, by syn zechciał wziąć do buzi smoczka. I tak oto zaczęła się jedna z wielu przygód Rumpla. Przygoda ze smokiem Lovi. Smok wiele miał
Browsing category Dzieci
Nauka języka to bardzo trudne i czasochłonne zadanie. I to nie tylko dla malucha. Głównie to opiekunowie z najbliższego otoczenia są odpowiedzialni za to co, jak i kiedy będzie mówiło dziecko. Jak nie będziesz rozmawiać z dzieckiem i do dziecka, to samo z siebie raczej nie zacznie mówić pełnymi zdaniami. I dlatego Hubbie postawił sobie
Koniec już dwóch balonów, zbiorników z mlekiem. Koniec z wielkim biustem, koniec z wołaniem „mamo am” i koniec już wszystkiego. Nastał koniec karmienia w rumplowym świecie. I tak oto nastał koniec, żeby mógł też nastać początek. Kolejny etap w naszym życiu się rozpoczął na dobre.
Mieszkanie mamy dwa razy większe od wynajmowanego. To fakt. Bałagan też mamy dwa razy większy, to też fakt! Bałagan tworzy się codziennie, wieczorem go sprzątamy, a rano znów się tworzy. I wiecie co? Lubię ten bałagan, fajny jest. Przede wszystkim jednak, nasz bałagan jest przydatny. Chcecie wiedzieć dlaczego?
Każdy rodzic jeszcze zanim zostanie rodzicem ma swoje wyobrażenia na temat snu dziecka. Ja z Hubbiem również mieliśmy swoje pomysły na to jak może być z Rumplem. Chociaż mieliśmy o tyle łatwiej, że w rodzinie dzieci były i doświadczenia zebraliśmy. Ale wiem, że większość z przyszłych mamuś i tatusiów ma nadzieję na idyllę, na sen
Jakiś czas temu NUK zorganizował akcję, w której można było otrzymać do testów smoczek z nowej kolekcji. Udało mi się dostać do testów i konkursu jako blogerce. A o tym jak wyglądał test piszę dopiero dzisiaj ponieważ Rumpel miał ciężkie dni… Wiecie chyba, że w trudnych chwilach nie dodaje się dziecku powodów do rozpaczy, więc
Wiedziałam, że to kiedyś musi nastąpić. Wydłużyłam ile mogłam. Okoliczności smutne i trudne przechyliły szalę obaw i zostałam z Rumplem w domu przez rok… Ale teraz. Teraz czeka mnie coś na co chyba nie jestem gotowa. Czai się nade mną widmo i przegonić się nie da… Taki diabeł!
Trampolina, kiełbasa, piaskownica, pół przedszkola i truskawki… Taki mix. I dużo, dużo więcej atrakcji, radości, zabawy i uśmiechu było na urodzinowej imprezie pewnej ślicznej małej dziewczynki. Bo wiecie… Rumpel to popularny mały rozrabiaka. Dostał zaproszenie na kinder bal. Chodźcie to Wam powiem jak wyglądała cała impreza ze strony Mamy Rumpla i hubbiego, bo można powiedzieć,
Od zawsze wiedziałam jaką będę mamą. Zanim w ogóle dzieci miałam w planie to wiedziałam, że jeśli będę mamą to właśnie taką. Jakie będą moje słabości, mocne strony, jak będę się zachowywać w określonych sytuacjach. I wiecie co? Większość mam po narodzinach swoich dzieci mówi, że musiała dużo zweryfikować, zwłaszcza w swoich oczekiwaniach. Ja teraz
Dziś o zwykłych sprawach. Najzwyklejszych. Muszę Wam się pochwalić, że po wielu, wielu próbach, namowach, zmianach, katarach i innych przeszkodach dotarliśmy do Wroclove i spędziliśmy tam udany weekend. Weekend udany dla wszystkich (prawie). A dla kogo nie był eksplodującą bombą radości? A taki sobie jeden…