Ciąża – moje dziewięć miesięcy


Cykl poświęcony przyszłym mamom czysto z mojej perspektywy. Wiadomo, że każda ciąża jest inna, kobiety przeżywają ją na swój sposób. Wspomnienia o ciąży i porodzie mają jednak to do siebie, że z czasem – jak większość naszych wspomnień są nieco różne od rzeczywistości i prawdy. Często upiększamy lub pogarszamy nasze wspomnienia, zwłaszcza kiedy rozmawiamy z kobietami, które właśnie spodziewają się dziecka. Wówczas mądrości, które same miałyśmy nieprzyjemność słyszeć, spływają także na koleżanki 🙂

U mnie jak już wiecie ciąża była planowana, więc z niecierpliwością czekałam na dwie kreski. Cykl znam odkąd pamiętam, kiedy płodne, kiedy uważać, miesiączki terminowo. A i z tymi wiadomościami udało się dopiero po paru razach. Ważne było dla mnie przygotować się do ciąży, więc kwas foliowy był moją radosną poranną pigułką przez kilka miesięcy. Planowałam i planowałam, więc oczywiście kiedy zobaczyłam dwie kreski byłam całkowicie (no prawie) przygotowana.

Pamiętnik ciąży, który prowadziłam znalazłam jak już zaszłam w ciążę, na szczęście na samym początku, wiec teraz skrupulatnie mogę Wam przedstawić jak wyglądały moje przeżycia ciążowe.

Pierwszy kilka dni to dla mnie mieszane uczucia. Ogromne szczęście, strach, chwila smutku, przerażenie, szczęście, strach, szczęście, szczęście…

Co teraz? Co robić, jak funkcjonować? Co mi wolno, czego mi nie wolno? Jakie mam ograniczenia, jakie obowiązki, jakie przyjemności?

Pierwsze kilka chwil wpatrywałam się w test, potem radość, rozmowa z mężem, radość i racjonalne myślenie. Lekarz, wizyta u lekarza, żeby potwierdzić, zbadać, zapytać o wszystko. Na pierwszej wizycie byłam strasznie zawiedziona, bo lekarz, do którego poszłam zastępował mojego stałego ginekologa i stwierdził, że nie może potwierdzić ciąży – pęcherzyk był za mały, przecież mógł to być tylko pęcherzyk powietrza. Nie, nie mógł! Wiedziałam co się dzieje w moim ciele, więc kolejna wizyta już u mojego lekarza prowadzącego, USG i jest. Jest ciąża! Pielęgniarka założyła kartę ciąży, wykonała dodatkowe badania.

 

You may also like

LEAVE A COMMENT

O mnie

Zofia

Kim jestem? Hmm… Jestem tysiącem osób w jednej. Jestem kobietą, żoną, mamą, córką, wnuczką, pracownikiem, kucharką, sprzątaczką, gosposią, nianią, kochanką. Jestem sobą i jestem efektem swoich rodziców.

Zblogowani

Zblogowani