Nasza pierwsza recenzja – kocyk WOMAR


Jeszcze przez chwil kilka trwa konkurs z firmą WOMAR. Macie w nim szansę wygrać kocyk, do wyboru z dostępnych pokazanych na stronie firmy. My już swój otrzymaliśmy. Czekałam na niego z niecierpliwością. Rumpel nie czekał ale za to nasza reakcja była taka sama…

Kiedy mąż powiedział, że coś do nas przyszło miałam ogromną nadzieję, że to nareszcie kocyk. I się nie pomyliłam. Nie zdążyłam go jeszcze odpakować a Rumpel już nim rzucał po podłodze. Po chwili pozwolił mi zaspokoić ciekawość i odpakowaliśmy paczuszkę. Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Cudownie miękki, delikatny i choć niezbyt gruby to wydawał się ciepły.

Wymiary kocyka to 75-100 cm. Istnieje też możliwość zakupy większego rozmiaru. Przy produktach firmy WOMAR, na ich stronie znajdują się szczegóły dotyczące każdego z oferowanych towarów. Podana jest również dostępna kolorystyka. My wybraliśmy delikatny, dwustronny kocyk bawełniano-akrylowy w kolorze beżu i kawy z mlekiem w kropeczki.

Młody chyba polubił swoją nową przytulankę, bo nie chciał jej oddać. Nie pozwolił też zrobić jakiegoś porządnego ujęcia, więc chwalę się Wam tym co mam 🙂

Rumpel z kocykiem

Nie wiem co podoba mi się bardziej – kolor czy materiał.

Kocyk WOMAR i mój Rumpel

Szybki mały Rumpel – migawka nie nadąża, nawet na sportowym 🙂

Kocyk dwustronny

Dwie strony medalu 🙂

Dodam tylko, że jak już trochę kocyk poużywamy, wypierzemy kilka razy i sponiewieramy na spacerach to dopiszę kilka słów o tym jak się sprawuje w dłuższej perspektywie.

Zachęcam Was jeszcze przez te ostatnie parę dni do wzięcia udziału w naszym konkursie i do odwiedzenia strony firmowej WOMAR i poznania ich mięciutkich kocyków.

 

 

 

You may also like

LEAVE A COMMENT

O mnie

Zofia

Kim jestem? Hmm… Jestem tysiącem osób w jednej. Jestem kobietą, żoną, mamą, córką, wnuczką, pracownikiem, kucharką, sprzątaczką, gosposią, nianią, kochanką. Jestem sobą i jestem efektem swoich rodziców.

Zblogowani

Zblogowani