jak spakować walizkę na wakacje


Niby proste pytanie, niby łatwa czynność. Ale wiecie jak to jest kiedy jedziecie na wakacje i nagle okazuje się dualizm sytuacyjny, kiedy to nie macie w szafie kompletnie nic odpowiedniego na wyjazd, a z drugiej strony wszystko wylewa się z walizki i nie chce się zmieścić? Nie znacie? No to tylko mogę pozazdrościć.

Oczywiście idealnym rozwiązaniem każdego dramatu pakowania się do wyjazdu, urlopu, wczasów czy innej podróży jest wzięcie do pięknej małej torebki szczoteczki do zębów, jednej pary czystych majtek, tabletek i i i, oczywiście że i portfela wypchanego pieniędzmi. Z jednej strony moje niespełnione marzenie. Taki wyjazd na wczasy, na całkowity odpoczynek i relaks jedynie z niezbędnikiem oraz albo setkami euro w portfelu, albo jeszcze lepiej z platynową kartą – i tu preferuję debetową niż kredytową, bo debetowa oznacza, że się ma, a kredytowa, że oprócz tego, że niekoniecznie się ma, to jeszcze trzeba spłacić. No tak. Marzenie wyjechać na wakacje tylko z kartą i szczoteczką? No nie jestem Rockefeller i nie zazdroszczę tym, którzy tak robią. Bo wyobrażenia o tym mam fajne, ale z drugiej strony to takie marnotrawstwo czasu odpoczynku. Bo przecież trzeba wtedy wszystko kupić… Ale chyba wtedy też mogę się urlopować cały miesiąc…

walizka i wakacyjny bagaż

walizka i wakacyjny bagaż

Nie grozi mi taka sytuacja, więc opowiem Wam o tym jak Rumpla Mama wybiera się na wakacje. Dodam, że pierwsze tak długie wakacje Rumpla. Pierwsze za granicą. Pierwsze takie!

Pakowanie to stan umysłu. Haha, pakowanie walizki, a raczej walizek, toreb, reklamówek i worków na wakacyjny wyjazd to naprawdę stan wyjątkowy. Pakować uczył mnie tata, któremu jestem dozgonnie wdzięczna za te nauki. Organizacji i systematyczności próbowała nauczyć mnie mama, ale chyba nie miałam już pojemności i charakteru na te nauki dodatkowe. A tak na poważnie to od kiedy mamy Rumpla, każdy wyjazd planujemy, robię listę lub chociaż układam rzeczy na tzw. kupkę zanim wrzucę je do walizki. Tak też zrobiłam tym razem. Zbierałam się trzy dni, żeby stworzyć listę, starałam się pamiętać o wszystkim co niezbędne, co może być trudno dostępne w obcym kraju lub potrzebne będzie już w trasie. Tworzyłam i tworzyłam tę listę, a i tak zapomniałam wielu rzeczy.

Zapomniałam wielu rzeczy dla siebie i Hubbiego, bo młody mógłby przetrwać w buszu dwa tygodnie tak został wyposażony w podróż do dalekich krajów. Dlatego postanowiłam Wam przedstawić listę rzeczy, które zapisałam na dwutygodniowe wczasy. Dodam, że kilka z nich pojawiło się tuż przed wyjazdem i było pakowane na ostatnią chwilę. Dopiszę też kilka, których zapomniałam, nie miałam i mi brakowało na tym wspaniałym urlopie 🙂

MAGICZNA LISTA NA WCZASY:

  1. Dla dziecka:
    – body krótki rękaw 10 sztuk,
    – body długi rękaw 8 sztuk,
    – koszulki krótki rękaw 8 sztuk,
    – koszulki długi rękaw 8 sztuk,
    – bluza z kapturem wiosenna,
    – bluza ocieplana lub sweterek na chłodne dni,
    – spodenki krótkie 6 sztuk,
    – spodenki dresowe długie 6 sztuk,
    – spodenki wizytowe 1 sztuka,
    – piżamka 2 sztuki,
    – skarpetki 10 sztuk,
    – buciki (jak kto uważa) ja wzięłam 1 sztukę,
    – buciki plażowe 1 sztuka,
    – kocyk 2 sztuki (cieplejszy i lżejszy),
    – chusty na głowę 3 sztuki,
    – czapeczki na głowę 2 sztuki (letnia i cieplejsza),
    – ręcznik kąpielowy 2 sztuki,
    – pieluchy tetrowe 5 sztuk,
    – pieluchy flanelowe 3 sztuki,
    – płyn do kąpieli,
    – balsam lub emulsja do ciała,
    – krem z filtrem SPF 50,
    – krem do pupy,
    – PAMPERSY,
    – paracetamol, espumisan, nasivin, syrop prawoślazowy,
    – woda morska do nosa,
    – sól fizjologiczna,
    – gaziki lub waciki higieniczne,
    – nożyczki,
    – miseczka melaminowa,
    – sztućce, głównie łyżeczki,
    – słoiczki,
    – podgrzewacz,
    – łóżeczko turystyczne,
    – wózek parasolka,
    – kółko do pływania,
    – zabawki, w tym takie na plażę,
    – smoczek, smoczuś, cykolek sztuki dwie, bo używamy rzadko,
    – kubki 360 z wodą,
    – chrupki kukurydziane,
    – owoce na podróż.

    Rumplowa walizka i wakacyjny must have

    Rumplowa walizka i wakacyjny must have

  2. Dla męża:
    – spodenki 4 sztuki,
    – spodnie długie 2 sztuki,
    – koszulki krótki rękaw 6 sztuk,
    – long sleeve 2 sztuki,
    – bluza ciepła 2 sztuki,
    – sandały,
    – skarpetki 10 par,
    – bokserki 10 par,
    – maszynka do golenia z ładowarką,
    – dezodorant,
    – krem do twarzy,
    – zestaw kreatywny webdesignera.
  3. Dla mnie:
    – bluzki krótki rękaw 6 sztuk,
    – bluzki na ramiączkach 3 sztuki,
    – bluzki z długim rękawem 3 sztuki,
    – sukienki 4 sztuki,
    – spódniczki 3 sztuki,
    – krótkie spodenki,
    – legginsy 2 sztuki,
    – spodnie długie 2 sztuki,
    – spódnica długa,
    – sweterki 4 sztuki,
    – ponczo,
    – sandały 4 pary,
    – buty pełne,
    – skarpetki 6 par,
    – piżamka,
    – makijaż (tusz, kredka, podkład, krem BB, szminka),
    – krem do twarzy i balsam do ciała,
    – pilniczek, ciążki, pęseta,
    – zmywacz,
    – waciki,
    – lakier do paznokci,
    – pianka do włosów,
    – tonik i płyn micelarny,
    – maszynki do golenia,
    – okulary przeciwsłoneczne,
    – tabletki.
  4. Ogólne:
    – laptop + ładowanie,
    – tabletki na gardło,
    – gąbka do naczyń,
    – kubek,
    – herbata,
    – kawa inka,
    sztućce,
    – szampon i suszarka do włosów,
    – żel pod prysznic,
    – płyn do prania,
    – mydło w kostce,
    – środki z filtrem do opalania,
    – ręczniki kąpielowe,
    – koc na plażę,
    – poduszka,
    – ładowarka do telefonu.
walizka i wakacyjny bagaż

walizka i wakacyjny bagaż

wakacyjny wyjazdowy must have i walizek milion

wakacyjny wyjazdowy bagaż i walizek milion

Lista jest długa, a i tak brakuje w niej mnóstwa rzeczy. Wyobraźcie też sobie jakimi zdolnościami musiałam się wykazać, żeby tyle tego upchnąć do auta. A dodam, że camperem na wakacje nie jechaliśmy. Nawet kombiakiem ani sedanem tylko hatchback’iem. Trzydrzwiowym starym Oplem, który musiał pomieścić wszystkie dobre narodowa Rumplowej rodziny. No i ten nasz stary czerwony Opel nie jest z gumy, nie ma ukrytych schowków ani wielkiego bagażnika dachowego, więc musiałam zmieścić wszystko w bagażniku. Ehh co ja Wam tu kłamać chcę. Jak już nas upchnęłam do dwóch walizek, torby podróżnej i dwóch toreb na ramię oraz czterech reklamówek to i tak okazało się, że zostało kilka stosików. Auto więc zapakowane było mniej więcej tak: bagażnik po sam brzeg, przytrzymywany nogą podczas domykania klapy, dodam że przy zdjętej ruchomej tylnej półce. Potem z pozycji tylnego siedzenia dorzuciłam tam jeszcze kilka rzeczy. Pod obydwoma siedzeniami były reklamówki i zabawki Rumpla, a na zaszczytnym tylnym siedzeniu zajmowanym honorowo przeze mnie i Rumpla w foteliku znalazły się jeszcze ostatnie rekwizyty. Poduszka i kocyk oraz wypełnienie turystycznego łóżeczka to idealny tron na ponad tysiąckilometrową trasę, nieprawdaż?

Ale nie martwcie się. Zawsze można czegoś nie spakować. Z resztą ja byłam bardzo oszczędna, zwłaszcza w ubraniach bo stwierdziłam, że w razie ostateczności i wyższej potrzeby jestem jednak skłonna skalać się zrobieniem ręcznego prania. Pogodziłam się również z faktem jazdy cygańskim powozem, bo wiem, że to nie jedyny raz kiedy samochód jest tak załadowany. Taki urok wyjazdów z dzieckiem.

A Wy co dopisalibyście do tej listy? Wiem, że to i tak bardzo okrojona wersja i z pewnością są rzeczy, które zabrałam, a nie pamiętam. Haha. A może Wam na 15 dni wystarczyłoby zdecydowanie mniej? Może usunęlibyście coś z tej listy?

 

You may also like

2 komentarze

  • Dombisis
    6 października 2015 at 11:10

    Pakowanie opanowałam do perfekcji. Juz piąty raz za granicą. Tym razem niestety bardzo okrojony bagaż bo powrót samolotem :/ i jak tu się spakować i nue przekroczyć 23 kg dla nas oboje? Bo wiem jak fajnie upycha się do samochodu. Teraz mamy po 5 sztuk z każdej rzeczy tj body spodnie bluzki i to wszystko na 1 miesiac:) no i trzeba było poraź pierwszy zabrać trzy puchy mleka modyfikowanego 3 butelki kubek niekapek. I tubki owocowe który mały uwielbia. Wakacccccje fajne są 🙂

    • Zofia Anlauf
      6 października 2015 at 11:22

      Wakacje są super. Zawsze można nadać paczkę osobno i wtedy kulturalnie bagaż podręczny i kapelusz na głowę… Ale wiesz, jak jeszcze jest gdzie wyprać bodziaki to jest super. Najważniejsze, że macie chwilę na odpoczynek… ;):):)

Skomentuj Dombisis Anuluj pisanie odpowiedzi

O mnie

Zofia

Kim jestem? Hmm… Jestem tysiącem osób w jednej. Jestem kobietą, żoną, mamą, córką, wnuczką, pracownikiem, kucharką, sprzątaczką, gosposią, nianią, kochanką. Jestem sobą i jestem efektem swoich rodziców.

Zblogowani

Zblogowani